Artur Grela: „Co najmniej trzech chętnych do awansu”
„Jesteśmy bojowo nastawieni, znamy halę i większość rywali. Wydaje się, że co najmniej trzech chętnych będzie do awansu” – mówi Artur Grela z zespołu Polski Cukier Gwiazda Bydgoszcz przed turniejem II rundy Pucharu Europy.
W rumuńskim Odorheiu Secuiesc, w dniach 20-22 października, Gwiazda zagra z gospodarzami CSS-SZAK (piątek, 18:00), SF SKK El Nino Praga (sobota, 13:00) i De Boer Taverzo (niedziela, 18:00).
– Rok temu wygraliśmy tam turniej II rundy, więc mam nadzieję, że znów pomogę drużynie w awansie. Warunki do gry są w porządku. Ze zdrowiem też dobrze, mam nadzieję, że podobnie będzie z formą – powiedział 23-letni Artur Grela.
Bydgoski zespół wystąpi w Rumunii w składzie: Vladislav Ursu, Artur Grela, Leonardo Mutti. Polski Cukier Gwiazdę poprowadzi Patryk Jendrzejewski.
– Przed wyjazdem do Rumunii trenowaliśmy w Czechach. Zdajemy sobie sprawę, że ekipy z Pragi i Taverzo będą najgroźniejszymi przeciwnikami, ale nie zapominamy i o gospodarzach. Zapowiada się ciężki turniej – dodał Artur Grela.
Tenisista stołowy Gwiazdy już rywalizował m.in. z Jirim Vrablikiem, Tomasem Konecnym i Jakubem Zelinką z SF SKK El Nino.
– Z Zelinką mam bilans gier 3-1, a pozostałymi Czechami dotąd przegrywałem – przyznał.